Music

czwartek, 2 lipca 2015

ROZDZIAŁ 15 "Taa już to widzę. Jak już to będziesz gwiazdą porno"

Stałam tam osłupiała i nie wiedziałam co mam zrobić. Nagle w pokoju rozniósł się dźwięk wystrzału. Czekałam na ból, który nie nadchodził Czy ja umarłam? Tak szybko? - zastanawiałam się
-Uciekaj puki możesz- ten typek co przed chwilą leżał nieżywy na ziemi zastrzelił Natalii
-Ale przecież ty..- wskazałam palcem na zakrwawioną podłogę
-To tylko sztuczna krew w kuloodpornej kamizelce- wytłumaczył
-Szybko zwiewamy- pociągnął mnie za dłoń  i razem biegliśmy przez korytarz, gdy znaleźliśmy się przed wyjściem chłopak puścił moją rękę
-Do zobaczenia śliczna- pożegnał się i uciekł
Jeszcze chwilę stałam w osłupieniu, ale szybko się otrząsnęłam i pobiegłam do w stronę moje czarnego Range Rover'a. Odpaliłam silnik i ruszyłam w stronę dobrze znanego mi budynki.
#PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ, CENTRUM LONDYNU#
Wysiadłam z samochodu i ruszyłam w stronę drzwi. Gdy znajduję się już przed nimi wkładam kluczyk w odpowiednią dziurkę (haha bez skojarzeń) i przekręcam go w zamku. Gdy już jestem w środku kieruję się w stronę dużego salonu. Na kanapie siedzą dobrze znane mi 4 osoby.
-Nina?!- krzyknął Harry
-Tęskniliście?- zapytałam
-Gdzieś ty się podziewała?!- Zayn
-Wszystko wam opowiem, ale usiądźcie. Gdzie jest Niall?- przejechałam spojrzeniem po pomieszczeniu i nigdzie nie mogłam znaleźć blondyna
-U siebie, poczekaj. NIALLLLL!!!!- Liam podszedł do schodów i krzyknął
-JUŻ IDĘ!!- ktoś odkrzyknął z góry
Usłyszałam kroki na schodach i blondynek stał w drzwiach do salonu
-Co chce..... Nina?!- blondyna spojrzenie zatrzymało się na mnie
-Usiądźcie- nawet nie obdarowałam go spojrzeniem
Zayn, Harry, Liam, Louis usiedli na kanapie, a Niall nadal stał w drzwiach jak wryty, ale po chwili dołączył do reszty.
-No więc może w końcu opowiesz nam gdzie byłaś i dlaczego zniknęłaś- zapytał Lou
-Przez większość czasu byłam w Polsce, parę dni temu wróciłam do Londynu- odpowiedziałam
-Musiałam wyjechać, chciałam was chronić. Moi rodzice gdy jeszcze żyli zadłużyli się u pewniej mafii tu w Londynie, dlatego też wtedy przyjechali do Londynu. Niestety zdarzył się ten wypadek, oni zginęli, a dług przeszedł na mnie. Długo zastanawiałam się co mam robić i w końcu wymyśliłam plan. Musiałam wyjechać z kraju tak też doradziła mi moja mama. W domu znalazłam adres tej mafii, która znajduję się w Londynie więc wróciłam i spłaciłam dług. Prawie mnie zabili, ale pomógł mi znajomy i razem uciekliśmy.- kontynuowałam
-Dlaczego nie było z tobą kontaktu i czemu nam nie powiedziałaś?- zapytał Lou
-Gdybym wam powiedziała to byście chcieli jechać ze mną, a to było niemożliwe. Nie mogłam was narażać.- odpowiedziałam
-Wiesz jak się martwiliśmy- w końcu Niall się odezwał
-Wiem i bardzo przepraszam- spuściłam wzrok na czubki swoich butów
Nagle poczułam jak ktoś przyciąga mnie do uścisku
-Nigdy więcej tak nie rób- Niall płakał mi w ramie
-Grypowy uścisk- Harry krzyknął i chwilę później wszyscy staliśmy ściśnięci
-Kocham was!- wykrzyczałam pomiędzy śmiechem
-Ja ciebie też- Niall wyszeptał mi do ucha
-My ciebie też- odpowiedzieli chłopcy
-To może pojedziemy na lody- zaproponował Harry
-Najlepiej marchewkowe- dodał Lou
-I bez łyżeczek- wszyscy zaśmialiśmy się na słowa Liam'a
Razem wyszliśmy z domu wcześniej go zakluczając oczywiście.
-To kto prowadzi?-  zapytał Zayn
-Chłopaki ja pojadę swoim samochodem, bo w 1 i tak się nie zmieścimy- Nina
-Ok- Liam
#15 MINUT PÓŹNIEJ# #W AUCIE#
Jadę właśnie na drugim pasie obok chłopaków, cieszę się że znów jesteśmy razem i jestem pewna, że nic ani nikt tego nie zniszczy.
-Witaj Nino
Zaczęłam rozglądać się po samochodzie za źródłem tego dźwięku.
-Powinnaś patrzeć na drogę, albo na swoich przyjaciół
-Kim jesteś i czego chcesz?- wykrzyczałam
-Nie poznajesz mnie? Powinienem się poczuć urażony- po chwili rozpoznałam ten głos, ten sukinsyn zamontował w moim aucie jakiś nadajnik
-Czego chcesz?- zapytałam
-Pamiętasz powiedziałem, że jeszcze się zobaczymy i dotrzymuje obietnicy
-Chcesz pieniędzy? Dam ci ile zechcesz, ale zostaw mnie w spokoju na zawsze
-Nie chce twoich pieniędzy, chcę twojej śmierci- wysyczał
-Jesteś jakiś nienormalny
-Grzeczniej proszę, bo twoi przyjaciele ucierpią
-Zostaw ich w spokoju
-Będziemy grać na moich zasadach, albo wszyscy zginiecie
#TYMCZASEM W AUCIE CHŁOPAKÓW#
-Ej spójrzcie na Nine ma minę jakby zobaczyła ducha- Harry wskazał nam auto na pasie obok
-Faktycznie- Lou
-Może ma chorobę lokomocyjną?- Liam
-Nie sądzę- Zayn'
-Coś się musiało stać- Niall
-Ale co?- Lou
-Tego nie wiemy - Liam
#W TYM SAMYM CZASIE W NINY AUCIE#
-Mów czego chcesz- krzyknęłam
-Mówiłem żebyś była grzeczna, ale nie posłuchałaś więc teraz patrz co się stanie z autem twoich przyjaciół
Szybko spojrzałam w bok i ujrzałam czarnego Mercedesa jadącego w prost na samochód chłopaków.
-NIEEE- krzyknęłam
#W TYM SAMYM CZASIE W AUCIE CHŁOPAKÓW#
-Patrzcie on jedzie prosto na nas!!- krzyknął Harry
-Nie mogę skręcić dookoła jest pełno aut- Zayn
-Kocham cie mamo!- wykrzyknął Lou
-Boże miej nas w opiece- Liam wyszeptał
-Zapnijcie pasy !- krzyknął Zayn
-Zamknąć oczy- Liam
#PERSPEKTYWA NIALL'A#
Nigdy nie sądziłem, że to powiem Zaraz umrę i nie mogę tego zmienić. Zawsze wyobrażałem siebie jako staruszka na bujanym krześle z moją żoną i gromadką wnuków, które biegały dookoła drzewa na podwórku , które sam posadziłem. Chciałem umrzeć jako stary, szczęśliwy Niall.
#KONIEC PERSPEKTYWY NIALL'A#
#PERSPEKTYWA NINY#
Czas stanął w miejsce, byłam tylko ja i moje myśli. Do zobaczenia na górze mamo...
Przyśpieszyłam i wjechałam na pas obok przed auto chłopców dosłownie sekundę przed tym jak czarny Mercedes uderzył z ogromną siłą.  Wszystko stanęło w miejscu byłam gotowa na ból, który miał nadejść lada chwila.
-To twój koniec Nino- zdążyłam usłyszeć zanim poczułam jak coś mnie przygniata i poduszka powietrzna wystrzela, a potem tylko ciemność i spokój.
#PERSPEKTYWA MARTINY#
#4 LATA WCZEŚNIEJ#
-Nie śmiej się ze mnie- krzyknęłam na siostrę
-Jak mam się nie śmiać z takiej idiotki. Mamo słyszałaś kim Martina chcę zostać w przyszłości?- krzyknęła moja młodsza siostra w stronę kuchni
-Już ci mówiłam, że nie będziesz wróżbitą Maciejem !- krzyknęła na mnie mama
-Nie mamo, ona chce być aktorką i pracować w Londynie- dodała moja siostra
Mama spojrzała na mnie i się uśmiechnęła.
-Wszystko lepsze od dawania dupy- mama
-W dzień osiemnastych urodzin już mnie to nie będzie zobaczycie- odpowiedziałam
-Ooo to może pochwalisz się kto będzie twoim mężem- jak ja nienawidzę mojej młodszej siostry jest jak wrzód na dupie
-Będę mieszkać w Londynie z moim mężem Niall'em i będę podbijać czerwone dywany na całym świecie- powiedziałam z dumą
-Taa, a ja wygram w lotto- prychnęła mama
-Śmiejcie się za to nie zaproszę was na mój ślub z Niall'em- odpowiedziałam wytykając język w stronę mojej młodszej siostry
-Taa już to widzę. Jak już to będziesz gwiazdą porno- moja siostra spojrzała na mnie z łzami w oczach
-Będziesz wywijać swoją dupą jak Kim Kardashian- dodała
-Nie śmiej się ona tez się na pornolach wybiła- teraz śmiałam się razem z nią
-Jezu o czym wy gadacie- moja mama spojrzała na nas jak na wariatki
#PERSPEKTYWA HARRY'EGO#
#GODZINA PÓŹNIEJ#
-Budzi się- krzyknął Liam
-Co się stało- wymruczał Niall
-Mieliśmy wypadek- odpowiedziałem
-Nie pamiętam- odpowiedział przecierając oczy
-Jechaliśmy z Niną na miasto i wtedy..- Niall przerwał wypowiedź Louis'owi
-Gdzie jest Nina!- Niall natychmiastowo usiadł i zaczął rozglądać się po sali
-Niall ona...- Liam spuścił głowę
-Co z nią!- dalej krzyczał
-Ona nie żyje Niall- odpowiedziałem patrząc w oczy blondyna, w których zaczęły zbierać się łzy
           
                                              1 KOMENTARZ= 16 ROZDZIAŁ
PAMIĘTAJCIE RÓWNIEŻ ABY GŁOSOWAĆ NA BLOGA MIESIĄCA. DZIĘKUJE I DO NASTEPNEGO.

1 komentarz:

  1. KOCHAM TO OPOWIADANIE !! <3 kiedy następny rozdziała ?! OBY JAK NAJSZYBCIEJ ! PROSZĘ ! :*

    OdpowiedzUsuń