Music

sobota, 14 lutego 2015

*Rozdział 5*

Na pierwszy ogień poszedł film "Obecność" myślałam, że zaraz zacznę krzyczeć oglądamy dopiero 30 minut, a ja już nie wytrzymuję, ale się nie dam będę twarda. Oni tylko czekają , aż się poddam.
Nagle usłyszałam sapanie obok swojego ucha. Stawało się coraz głośniejsze. Po chwili ustało, a ja rozejrzałam się dookoła chłopcy wyraźnie byli zainteresowani filmem. Postanowiłam się do nich przyłączyć wiec skierowałam swoją głowę w stronę telewizora. Z zaciekawieniem oglądałam horror. Sapanie powtórzyło się tylko z zdwojoną siłą. Próbowałam się tym nie interesować i nagle usłyszałam krzyk dobiegający z telewizora odwróciłam głowę i krzyknęłam najgłośniej jak umiałam. Wszystkie głowy automatycznie skierowały się na mnie Louis i Harry przybili sobie piątkę a ja posłałam im mordercze spojrzenie.
-Lou to ty mi sapałeś nad uchem, wiesz jak się bałam!!!- wykrzyczałam w stronę bruneta
- No przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać- odpowiedział z trudem tarzając się na ziemi ze śmiechu
-Ty idioto ja prawie zawału dostałam przez twoje żarty-Nina
-Nina nie denerwuj się tak, może porobimy coś innego ten film mnie już nie interesuje- zaproponował Zayn
-Tak, już wiem zagrajmy w pijaną butelkę - zaproponował Zayn
-Co to jest pijana butelka?-Nina
-Pijana butelka polega na tym, że przez 10 minut gry kręcimy butelkom jak w normalnej grze, tylko że na kogo wypadnie ten musi wypić 1 kieliszek wódki, albo czegoś innego i po tych 10 minutach gramy w normalną butelkę .- Niall
-Ok, to gramy-Harry
-Tak- Nina
Więc przez 10 minut graliśmy w pijaną butelkę parę razy wypadło na mnie. Mimo iż mam 17 lat, a właściwie 18 bo 16 lipca mam urodziny. Byłam już trochę wstawiona, ale chłopcy nic lepsi, tylko Liam z naszego towarzystwa kontrolował co mówił  robił. Graliśmy w najlepsze zadania były jeszcze śmieszniejsze niż ostatnio. Kręcił Lou i wypadło na mnie bez zastanowienie wybrałam pytanie bo nie chciało mi się ruszać z wygodnej kanapy, ale później tego żałowałam.....
-No to więc Nina hmmm zdradź nam największy twój sekret-Odparł z dziwnym uśmieszkiem Lou
Bez zastanowienie po raz drugi odpowiedziałam na pytanie.
-Ponad pięć miesięcy temu jak wracałam z urodzin przyjaciółki z moim chłopakiem on był pijany i mnie zgwałcił krzakach, a jak próbowałam się wyrwać zaczął mnie okładać pięściami. Obudziłam się następnego dnia w swoim pokoju jak zeszłam na dół moja mam mi powiedział, że Kevin mnie przyniósł do domu bo byłam nie przytomna i ponoć mocno zabalowałam prawda była tak, że pobił mnie do nie przytomność  ja bałam się komuś o tym powiedzieć on o tym nie pamięta.Od tego momentu brzydzę się siebie i każdego chłopka.- Na moim policzku momentalnie pojawiło się kilka łez. Chłopcy spojrzeli na mnie z zdziwieniem i wpółczuciem.
-Nina ja nie wiedziałem przepraszam-Lou
-Nie szkodzi nie masz za co przepraszać-Nina
-Nina wiem, że nie powinienem pytać, ale dlaczego nie powiedziałaś nikomu nawet rodzicom?- zapytał Liam
-Bałam się to było cholernie trudne, ale udało mi się to przejść- próbowałam się uśmiechnąć, ale się nie udało.
-Mówiłaś, że brzydzisz się chłopakaków tak jak z nami wytrzymujesz?-Zayn
-Do przyjaźni się przyzwyczaiłam, mam wielu chłopaków w gronie przyjaciół, ale nie mogłabym się z nikim być, nie potrafię się znowu zakochać. Serce mi mówi, że mam iść dalej, a rozum że mam przestać.- Nina
-Jak sobie z tym poradziłaś?- zapytał z troską w głosie Niall
-Nie poradziłam sobie- odpowiedziałm i pokazałam moje nad garstki pokryte bliznami.
-Jezu...-Niall
Na twarzach moich towarzyszy zauważyłam łzy... super teraz wszyscy płaczą z mojej winy.
Chłopcy podeszli do mnie i mnie mocno przytulili.
-Teraz jesteś z nami i nie pozwolimy cię skrzywdzić- Harry
-Nikomu- dodał Niall
-Dziękuję-Nina
Staliśmy tak w tuleni w siebie płacząc z 10 minut potem chłopcy się uśmiechnęli i posłali mi pocieszający uśmiech.
-Nie mam ochoty dalej grać-Zayn
-Ja też-Lou
-Uśmiechnijcie się nie ma co się smucić-Nina
-Nina może zostaniesz dziś u nas na  noc?-zapytał Liam
-Właśnie, ale oczywiście jeśli chcesz-Niall
-Ok tylko napisze moje cioci, żeby się nie martwiła-Nina
Wyciągnęłam komórkę z kieszeni spodni i wysłałam cioci sms, że zostaje u przyjaciół na noc i ma się nie martwić.
-To co robimy?-Nina
-Może opowiesz nam coś o sobie, ale wesołego nie chce już płakać-Harry
-Heh no dobrze-Nina
I tak zaczęłam im opowiadać o dobrej stronie mojego życia, mieszkania w Polsce, przyjaciół i śmiesznych wybrykach, które wymyślaliśmy w szkole. Wszyscy płakali, ale tym razem ze śmiechu.
-Nina, a na jak długo zostajesz w Londynie?-Lou
-Do końca wakacji, ale kto wie czy nie zamieszkam tutaj chciałabym pójść na studia aktorskie-Nina
-To super gdybyś zamieszkała w Londynie mogłabyś mieszkać z nami wiesz jakby było fajnie i wesoło-Niall
-No- dodała reszta towarzystwa
-Nie chce być nie uprzejmy, ale czy ty nie powinnaś skończyć szkoły?-Zapytał Liam
-Już skończyłam rodzice posłali mnie rok wcześniej do szkoły-Nina
-Aha, czyli po tych wakacjach nie wracasz do szkoły?-Lou
-Nie i bardzo się z tego powodu cieszę-Nina
-Właściwie to już złożyłam papiery na studia aktorskie i w czwartek powinnam się dowiedzieć czy mnie przyjęli-Nina
-Na pewno coie by nie mogli nie przyjąć- zaśmialiśmy się na odpowiedź Niall'a
-Więc jak się dostaniesz to z nami zamieszkasz w Londynie?- zapytał z nutką nadziei Harry
-Znaczy jeśli się dostane to zamieszkam w Londynie, ale nie wiem czy z wami nie chce się narzucać i wo gule , ale jeśli się nie dostane to i tak tu zamieszkam można powiedzieć, że Polska mi się znudziła -Nina
-Przestań nie będziesz się narzucać to będzie zaszczyt mieszkać z śliczną aktorką- Harry
Gdyby nie mój podkład na pewno byłabym czerwona jak burak.
-Bardzo śmieszne nawet nie wiem czy się dostałam-Nina
-Na pewno-Liam
-Mam pomysła Nina zawrzyjmy umowę-Lou
-Jaką- zapytałam
-Jeżeli się dostaniesz będziesz mieszkać z nami, a jeżli się nie dostanie co jest moło prawdo podobne to zamieszkasz z nami-Lou posłam mi szeroki uśmiech
-Ale w oby dwóch opcjach jest to samo wyjście - Nina
-No właśnie- Zayn
-Wypada na to, że nie ma za dużo do gadania- zaśmiał się Liam
-Nie mogę-Nina
-Możesz, a nawet musisz.-Niall
-No dobra-Nina
-Jest- krzyknęłam cała piątka i zaczęła tańczyć taniec zwycięstwa
-Ale pod jednym warunkiem-Nina
Ich miny od razu zrzędły, a oni się natychmiastowo zatrzymali w miejscu
-Ja płace połowę czynszu-Nina
-Nie ma mowy-Liam
-Idziesz na studia, które do najtańszych nie należą i jeszcze masz płacić połowę czynszu? Po pierwsze to niesprawiedliwe bo nas jest 5 a ty 1, a po 2 NIE ZGADZAMY SIĘ!!!-Zayn
-Ale ja będę się źle czuła nie płacąc za mieszkanie, a pieniądze to nie problem.-Nina
-Taka opcja nawet nie wchodzi w grę rzebyć płaciła połowe-Niall
-To 2/3?-Nina
-Tym bardziej, ale jak już to jest jedyny warunek żebyś miał z nami zamieszkać to ostatecznie możesz się dokładać 1/4.-Liam
-Nie.... no dobra.-NIna
-Hura!!!! Będziemy mieszkać z Niną!!!- chłopcy zaczęli skakać i wrzeszczeć po całym salonie.
-Ok ja idę spać tylko nie wiem gdzie mam spać-Nina
-Mam pomysł-Lou
-Już się boję-Nina
-Jedźmy teraz do twojej cioci po twoje żeczy i zostaniesz u nas na parę dni tak żeby się przyzwyczaić do naszego stałego towarzystwa-Lou
-Świetny pomysł- przytaknęła mu reszta
-No ok, ale my nie możemy prowadzić bo piliśmy-Nina
-Ale ja nie piłem- odparł Liam
-To Liam prowadzisz- krzyknęli chłopcy
-Już widzę pierwsze strony gazet "Pijane One Direction zwiedza Londyn"-Liam
-Faktycznie-Zayn
-To ja i Nina jedziemy a wy przygotujcie Ninie pokój gościnny- liam
-Ok- Harry
Razem z Payn'em pojechaliśmy do domu mojej cioci. Gdy weszliśmy do środka ciocia spała już w swojej sypialni spakowałam potrzebne rzeczy i napisałam cioci kartkę, że zostanę parę dni u chłopców.
Gdy wróciliśmy do domu chłopaków od razu ruszyłam do wyznaczonego przez chłopców pokoju i weszłam do łazienki, która znajdowała się "w moim pokoju" wzięłam prysznic i przebrałm się w piżamę z Hello Kitty. Gdy weszłam do pokoju na "moim" łóżku siedziało 5 chłopców od razu zauważyli moją obecność wstali w tym samym momęcie i każdy mnie przytulił i życzył dobranoc.
  Rano obudził mnie zapach naleśników, natychmiastowo poczułam się bardzo głodna. Szybko wzięłam ten zestaw:
 I ruszyłam do łazienki wzięłam prysznic, włosy zaczesałam w koka, nałożyłam delikatny makijaż i poszłam na dół, bo bieganie w tych butach po schodach to nie było najlepsze rozwiązanie.
Weszłam do kuchni i 5 par oczu od razu skierowało się na mnie. Wszyscy się do mnie uśmiechnęli i podeszli żeby mnie przytulić.
-Dzień dobry jak się spało-Liam
-Dobrze-Nina
Każdego z nich przytuliłam i razem zjedliśmy śniadanie, po którym posprzątałam. Razem siedzieliśmy w salonie oglądając jakiś bezsensowny serial. Gdy nagle zadzwonił mój telefon. Szybko wyjęłam go z kieszni nacinęłam zieloną słuchawkę i komórke przyłożyłam do ucha.
*ROZMOWA*
-Halo?-Nina
-Nina cześć właśnie przyszedł do ciebie list chyba ważny, bo ma pieczątke jakiejś szkoły-ciocia
-Tak wiem co to jest zaraz będę w domu i go wezme-Nina
-Nie trzeba mogę ci go przywieźć bo właśnie jadę na miasto-ciocia
-Dobrze to przyjedź na ************ czekam-Nina
-Będę za 10 minut_ciocia
*KONIEC ROZMOWY*
-Kto to ?-Niall
-Moja ciocia list do mnie przyszedł i mi go przywiezie-Nina
-Czekaj czyli za chwile się się dowiesz czy dostałaś się na studia?-Zayn
-Tak, strasznie się stresuje-Nina
-Hej wszystko będzie dobrze- odpowiedział Niall po czym mnie przytulił
-Mam taką nadzieję-Nina
Parę minut później po domu rozległ się dźwięk dzwonka, poszłam otworzyć, w dzwiach stała moja ciocia przywitałam się podała mi list. Chłopcy tez się przywitali, wytłumaczyłam jej o co chodzi z tym listem. Na co ona kazała mi otworzyć. Wzięłam głęboki wdech i ostożnie otworzyłam kopertę i wyjęłam jej zawartość. Przeczytałam pismo i spojrzałam  na chłopkaów i moją ciocie wpatrujących się we mnie wyczekująco.
-I jak?-Niall
-Ja......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz